Stal przegrała z Pogonią Szczecin, niestety. Był to dla mnie mecz dwóch połów (podobnie jak za czasów Adama Majewskiego), pierwsza z nich była niezła w wykonaniu piłkarzy Kamila Kieresia, nie brakowało odwagi i sytuacji, niestety w drugiej Stal zdecydowanie zmieniła swój sposób gry, postawiła na przetrwanie za sprawą niskiej defensywy i kontrataków których jednak praktycznie nie było.

Porażka w tym meczu boli szczególnie przez pryzmat problemów z jakimi zmagała się Pogoń przed tym meczem, mowa o braku w składzie 3 podstawowych zawodników – Mariusza Malca, Efthymiosa Koulourisa oraz Kamila Grosickiego. Te braki, oraz mieszana forma Portowców w ostatnich miesiącach spowodowała, że wielu kibiców Stali mogło uwierzyło w zwycięstwo, niestety rzeczywistość sprzedała nam kolejnego gonga w twarz, kolejna już w tym sezonie porażka powoduje, że w Mielcu robi się coraz bardziej nerwowo, pierwsza część daje jednak jakąś nadzieję na lepsze jutro.

W pierwszej części Stal oddała 5 strzałów celnych, Pogoń 2, Stal wywalczyła 2 rzuty rożne, Pogoń 0, Stal przeprowadziła więcej niebezpiecznych ataków, Stal miała więcej sytuacji bramkowych, reasumując, ta pierwsza część mogła się podobać, dziwi więc zatem ta zmiana podejścia na drugą w której to Pogoń znacznie bardziej przejeła inicjatywę no i cisneła cisneła, aż wcisneła piłkę do bramki Stali w końcówce.

Kluczowe w meczu z Pogonią wydają się być zmiany, około 70′ boisko opuścił Fryderyk Gerbowski, zastąpił go Dawid Tkacz który nie podniósł poziomu gry Stali, można nawet rzec, że go obniżył. Pogoń do około 80′ czekała ze zmianami, wtedy trener Portowców posłał do gry Korczakowskiego, Lisa oraz Gamboe, ostatni z nich popisał się bardzo ładną asystą przy golu Alexandera Gorgona który zaczynał mecz w pomocy, a kończył jako 9-tka zespołu Jensa Gustafssona. Stali w samej końcówce nie pomogli już wprowadzeni na boisko Bukowski, Assayeg oraz Dadok. Gustafsson vs Kiereś w zmianach, 1:0.

Przy golu straconym przez Stal szczególnie zawiniło krycie, najpierw źle formację po stracie odbudował Dawid Tkacz który nie doskoczył do Gamboy który miał masę miejsca na dośrodkowanie, a następnie w polu karnym źle Gorgona pokrył Piotr Wlazło który z potrzeby chwili zagrał w tym meczu na pozycji stopera. Kwestia Piotrka jest też tutaj ważna do poruszenia, niniejszym on stoperem nie jest, jest klasyczną 6-stką, a z powodu braku transferów/transferu obrońcy jako stoper zagrać musiał, zarząd nie pomaga trenerowi w osiąganiu dobrych wyników w taki sposób. Pilnie Stal powinna wzmocnić się na tej pozycji, nawet w przypadku gdy wszyscy środkowi obrońcy będą zdrowi, to będziemy mieć ich na dziś 4 + 17 letni Maks Szady. Transfery to jednak kwestia o której wszyscy kibice Stali mówią nie od dziś, pozostaje czekać na ruchy ze strony zarządu, już dziś mówi się o zagranicznym stoperze oraz pomocniku.

Szymon Markulis

Fot. FKS Stal Mielec

Statys. FlaschScore/https://www.flashscore.pl/mecz/KEddmM9C/#/szczegoly-meczu/statystyki-meczu/2