Stal Mielec już jutro będzie szukać pierwszych domowych punktów w tym sezonie. W ramach spotkania 4. kolejki pierwszej ligi na Podkarpacie przyjeżdża Górnik Łęczna, który powalczy tu o swoje pierwsze zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Co słychać wśród kibiców Zielono-Czarnych? Zapraszam na rozmowę z Obserwatorem z Trybuny B (@ObserwatorzTrB) z „Czujnym Okiem o Górniku”. Miłej lektury!
– Dzień dobry! Jak wygląda obecna sytuacja w Górniku? Pytam również pod względem finansowym – Skarb Kibica PS dał Zielono-Czarnym nagłówek „Wariant oszczędnościowy”…
– Witam serdecznie. Sytuację w Górniku aktualnie mogę nazwać „zaciskaniem pasa”. Nieumiejętne zarządzanie finansami za czasów gry w Ekstraklasie i jednocześnie przysłowiowe przejedzenie tych pieniędzy doprowadziło do tej właśnie sytuacji. Zarząd Klubu chcąc „zoptymalizować koszta” drastycznie obciął budżet płacowy i w tym roku ma być to tzw. sezon przejściowy. Przez kilkanaście lat nie inwestowano w stadion i w obiekty go otaczające. Teraz dzięki unijnym projektom i wsparciu z ministerstw udało się wybudować nowe boiska treningowe, w tym jedno pod całorocznym balonem. Wymieniono również ławki rezerwowych na fotele i odświeżono znaczną część krzesełek. Poprzednia władza w kopalni Bogdanka, która jest głównym sponsorem Górnika, była sprzyjająca naszemu Klubowi. Duże środki na drużynę i nieudana próba awansu do ekstraklasy (przegrana po karnych z Motorem), przy jednoczesnej zmianie zarządu sponsora doprowadziła do kłopotów finansowych Górnika. Obecna władza w LW Bogdanka już tak dobrze na Górnik nie zerka, co dziwi całe społeczeństwo, gdyż od początku istnienia Klubu, czyli 1979r., Górnik związany był z kopalnią. Niestety trendy sukcesów i dużego miasta znacząco przeniosły środki do niezwiązanego z kopalnią Lublina (żużel, siatkówka), a lokalny Górnik poszedł trochę w odstawkę.
– A jak opisać letnie okienko transferowe drużyny z Lubelszczyzny?
– Przy wariancie oszczędnościowym nikt nie spodziewał się znanych nazwisk. Odeszło natomiast 10 zawodników, którzy stanowili o sile drużyny prowadzonej przez Pawola Stano. Jednymi ogranymi ligowcami są Kamil Kruk i ulubieniec kibiców Bartek Śpiączka. Wrócił wychowanek Dawid Tkacz, jest też Walijczyk Abbott czy sprowadzony z Wigier Osipiuk. W ostatnich dniach doszedł Rafa Santos.
– Start ekipy Macieja Stolarczyka nie należy do udanych – trzy mecze, jeden punkt po remisie z Puszczą, wcześniej porażki z Polonią Bytom i Ruchem. Czego brakuje na początku rozgrywek, że to tak wygląda, i czy jest nadzieja na poprawę?
– Mimo dwóch porażek i remisu każdy kibic Górnika uważa, że naprawdę dobrze ogląda się drużynę Stolarczyka. Wiele się dzieje, nie ma nudy i aż niewiarygodne jest to, że mamy tylko 1 punkt. Według mnie brakuje wartościowych zmienników. Zawodnicy wchodzący w drugiej połowie obniżają poziom drużyny, co wykorzystał Ruch i ostatnio Puszcza. Jeszcze ważniejszą kwestią jest wykończenie sytuacji, których w każdym meczu jest bardzo wiele.
– Co jest zatem celem Górnika w tym sezonie? W zeszłym długo kręciliście się wokół baraży…
– Dla każdego kibica najważniejsza jest gra o najwyższe cele, ale działania zarządu sprowadziły nas na ziemię i mimo, że tego nie powiedzą, to celem w tym roku jest spokojne utrzymanie w 1. lidze.
– W obecnej kadrze Zielono-Czarnych jest trzech nowych piłkarzy, którzy grali kiedyś w Stali Mielec – Kamil Kruk, Dawid Tkacz i Rafa Santos. Czego po nich można oczekiwać? Jak ocenić pracę dyrektora sportowego Leandro, kolejnego ex-Stalowca?
– Tkacz wrócił po nieudanej przygodzie w Ekstraklasie. Został tam wypchnięty przez agencję menadżerską zdecydowanie za wcześnie. Wrócił do rodzinnego domu i najważniejsze dla niego, że gra od początku. Niestety, w 3 pierwszych kolejkach zmarnował 8 (!) stuprocentowych sytuacji (3 z Polonią Bytom, 3 z Ruchem, 2 z Puszczą). Rafa Santos jeszcze nie zadebiutował, więc niewiele mogę o nim powiedzieć. Kamil Kruk, który zaczął sezon bardzo średnio, w ostatnim meczu z Puszczą był już widocznym liderem defensywy. Leandro natomiast został dyrektorem sportowym, jednak pojawiają się głosy, że nie ma odpowiedniej wiedzy i kontaktów, co doprowadziło również do bardzo średnich transferów.
– Kto według Ciebie będzie faworytem sobotniego spotkania? Dla Stali, która również zaczęła kiepsko te rozgrywki, będzie to jeden z ważniejszych meczów, gdzie można powalczyć o punkty. W Łęcznej pewnie myślicie jednak tak samo…
– Górnik pojedzie do Mielca po komplet punktów i jeśli odblokują się w wykończeniu sytuacji, to ten plan może mieć swoje powodzenie. Oglądając jeden mecz Stali i skróty pozostałych, sądzę, że szanse prezentują się 40/60 na korzyść naszego Górnika.
– Na których piłkarzy Górnika mielecki kibic idący na stadion powinien zwrócić szczególną uwagę?
– Tercet ofensywny prezentuje się bardzo dobrze, czyli Kamil Orlik, Branislav Spacil i Bartosz Śpiączka.
– I jak zwykle, na koniec typowanie: jak myślisz, jakim wynikiem zakończy się sobotni mecz?
– Rozum podpowiada remis, serce 2:1 dla Górnika.
– Dziękuję bardzo za całą naszą rozmowę. Niech wygra lepszy, powodzenia!
– Dzięki. Powodzenia 😉
Tomasz Martyński
Fot. Czujnym Okiem o Górniku
Dodaj komentarz