WRZUTKA

—ZE SPORTEM NA TY—

Gdzie są obecnie największe braki w kadrze Stali Mielec?

Wczoraj na oficjalnych profilach w mediach społecznościowych Stali opublikowana została grafika z kadrą która już dziś rozpocznie obóz przygotowawczy w Hiszpanii – jakie wnioski można było dostrzec po jej zobaczeniu?

Pierwszym wnioskiem, który napłynął po zobaczeniu tej kadry, były braki na pozycji środkowych obrońców. Mielczanie grając na 3-ke z tyłu, realnie potrzebują przynajmniej 6 stoperów, dzięki którym rywalizacja w zespole będzie stała na odpowiednim poziomie. Obecna, najbardziej prawdopodobna trójka z tyłu to SengerMatrasWlazło. W obwodzie znajdują się Pajnowski i Esselink, niestety pierwszy z tej dwójki jest niezwykle kontuzjogennym piłkarzem, co znacząco zahamowało jego rozwój w Mielcu – rozegrał przez 2 lata w Stali tylko 8 spotkań. Wiara w niego i w to, że będzie zdrowy na wiosnę, może być zgubna. Kontuzjowany jest dodatkowo Marco Ehmann, który do treningów wróci na początku lutego – ciężko określić jednak, w jakiej dyspozycji będzie.

Przygotowania z zespołem rozpoczął jeszcze Petros Bagalianis, lecz zarząd przed wylotem na zgrupowanie zdecydował się rozwiązać z nim kontrakt, zwalniając w ten sposób miejsce płacowe na ewentualnego nowego gracza – zanosiło się, że może nim zostać Bohdan Milovanov (prawy obrońca/wahadłowy) lecz zawodnik nie udał się z resztą drużyny do Hiszpanii co raczej jest jednoznaczne z tym, że umowy w Mielcu nie podpisze. Paweł Paczul z Weszło poinformował, że kością niezgody w negocjachach była długość kontraktu Ukraińca oraz jego żądania finansowe.

Na dziś środek obrony więc to pozycja, którą Stal powinna wzmocnić przynajmniej jednym, a najlepiej to dmowa graczami – w sytuacji gdy klub zdołałby zwolnić miejsce płacowe które zajmuje Pajnowski którego klub wedle informacji Pawła Paczula chcę wypożyczyć. Zastanawiające w tym momencie jest jedynie tak szybkie pożegnanie Bagalianisa, który, cytując klasyka – 'Był, jaki był, ale był’ – oczywiście wypowiadane z pewnym przymrużeniem oka gdyż Grek nieźle wyglądał gdy dostawał szansę grania. Nie mając pewnego nowego gracza Stal pożegnała środkowego obrońcę, którego przez praktycznie całą rundę sobie „odgruzowywała”. Można jedynie przepuszczać, że być może Grek zarabiał zbyt dużo w kontekście jego roli w zespole która nie była duża – to jedynie są jednak przepuszczenia.

Poza obroną jest jeszcze jedna pozycja, na której brakuje głębi – mowa o prawym wahadle. Wskutek przesunięcia wyżej Roberta Dadoka, Alvis Jaunzesm został praktycznie bez rywalizacji na tej pozycji. Klub testował jak już wcześniej zostało wspomniane Milovanova z którym się nie dogadał oraz Mateusza Ziółkowskiego który najprawdopodobniej zwyczajnie nie przypadł do gustu sztabowi trenerskiemu. Powoduje to wszystko jednak lukę do załatania dla zarządu.

Reszta pozycji jest liczbowo nieźle obsadzona – wspomniany już jednak Paweł Paczul, poza informacjami o Milovanovie i Pajnowskim, poinformował także o chęci Stali wypożyczenia Krzysztofa Wołkowicza oraz sprowadzenia jakościowej 10-tki. Jak najbardziej takie decyzje się bronią – lewy wahadłowy pomimo spędzenia w Mielcu dwóch lat nie był wstanie stanie na stałe wywalczyć miejsca w pierwszej 11-stce czy chociać zapisać się jako – „Jakiś” – gracz. Jego odejście może spowodować wtedy dodatkowy transfer na tę pozycję. O miejsce 10-tki na dziś rywalizować będzie najpewniej kilku graczy – Dadok, Krykun, Domański i Gerbowski. Żaden z nich w pierwszej rundzie poza pojedyńczymi wyskokami nie zachwycał – świeża krew na tej pozycji może drużynie dobrze zrobić.

Stal gra w formacji z dwoma środkowymi pomocnikami. Zagrać mogą tam Guli, Bukowski, Tkacz, Knap i Hannola. Ewentualny nowy ofensywny pomocnik jeszcze bardziej zwiększy rywalizację wśród środkowych pomocników być może spychając niżej kogoś z duetu Domański/Gerbowski. Nie zdziwi wtedy raczej jakieś odejście ze środka pola – zaznaczyć trzeba jednak, że to tylko opinia/teza, a nie informacja podparta jakąkolwiek wiedzą. Sam jednak trener wspominał, że potencjalne odejścia pozwolą na kolejne transfery do klubu.

Reasumując, pozycje bramkarza oraz napastnika obsadzone są nieźle. W środku pola jest sporo piłkarzy mogących dać jakość – pytanie czy nie za dużo. Najbardziej palący jest brak dodatkowego obrońcy oraz prawego wahadłowego. Potencjalni nowy ofensywny pomocnik oraz lewy wahadłowy na pewno mogą się przydać. Pozostaję nam na dziś czekać na rozwój wydarzeń w Hiszpanii.

Szymon Markulis

Fot. Własne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *