Stal Mielec zimą dokonała 4 transferów, mających wzmocnić z miejsca pierwszy zespół. Moją obawę budzi jednak sytuacja tych graczy przed transferem. Kim Stal będzie ratować Ekstraklasę?
Zimą zarząd dokonał 5 transferów - jednym z nich jest młody Natan Niedźwiedź, sprowadzony z myślą o przyszłości, pozostała czwórka ma stanowić o sile pierwszej drużyny od samego momentu transferu. Mowa o Pyrze Hannoli, Damianie Kądziorze, Jean-Davidzie Beauguelu oraz świeżo sprowadzonemu Ivanovi Cavaleirovi.
Czysto na papierze te nazwiska robią wrażenie. Hannola to czołowa postać ligi fińskiej, Kądzior to były mistrz Chorwacji z Dinamem Zagrzeb, Beauguel to były król strzelców ligi czeskiej, a Cavaleiro to zawodnik, za którego łącznie wydano w karierze blisko 40 MLN EURO (suma kwot, za jakie przechodził z klubu do klubu).
Czego się tu zatem czepiać? Sytuacji tych zawodników przed transferem - Hannola pod tym kątem się broni, Kądzior jednak był rezerwowym w Piaście, Beauguel nie grał 4 miesiące, a jego kariera po odejściu z Czech znacząco wyhamowała. Cavaleiro odszedł z Brazylii po dość nieudanym epizodzie, a realnie jego ostatni dobry sezon miał miejsce kilka lat temu - dochodzi do tego kwestia jego kontuzjogenności.
Perspektywa gry trójką z przodu pokroju; Cavaleiro/Beauguel/Kądzior, jeszcze kilka lat temu była pewnie w sferze marzeń kibiców Stali. Obecnie jednak mówimy o zawodnikach do odbudowania, z krótkimi kontraktami i sporą renomą. Tacy gracze po Stali sobie poradzą, czy Stali ich pomoc pomoże? Liczę na to, ale nie mam przekonania.
Uważam, że zachwiane zostały w tym oknie proporcje względem graczy jakościowo pewnie i lepszych, ale takich, którym trzeba pomóc wrócić na właściwe tory, a takimi, którzy są w rytmie meczowym i dadzą z serducha, gdy trzeba, nawet gdy nie zawsze idzie za tym najwyższa jakość. Podobał mi się bardzo transfer Kądziora, bo przy jednym takim graczu do odbudowy, reszta może pociągnąć grę gdy trzeba. Rozumiem konieczność łatania dziury po Szkurinie i doświadczenie Beauguela mi się podoba, ale nie jego sytuacja przed transferem i to, że już dwóch graczy potrzebuje czasu. Transfer Cavaleiro odbieram jako spore ryzyko ze strony klubu, to gracz z zapewne niemałą pensją i swoimi problemami - druga strona medalu jest jednak taka, że nie brały go słabe kluby w jego karierze, mające pewnie lepszy skauting od Stali, o czymś to dla mnie świadczy.
Reasumując wątek tych transferów - nie podoba mi się kierunek, który obrała Stal. Może to zabrzmieć komicznie, ale wolałbym aby ta proporcja w drużynie wyglądała inaczej, preferowałbym graczy jakościowo słabszych, ale będących w rytmie meczowym, którzy z miejsca choćby w pressingu dadzą więcej. Jednakże kibic może sobie chcieć - sytuacja wygląda w sposób następujący i wymaga ona od całego środowiska mobilizacji i wsparcia - +/- 4.800 kibiców na stadionie z Koroną to jednak wstyd, biorąc pod uwagę gatunek tego spotkania, przystępny dzień i godzinę.
Kwestia kształtu tej kadry to także coś, nad czym warto by się pochylić. Lata lecą, a na końcu i tak najwięcej zależeć będzie od kotwic tej drużyny - od Krystiana Getingera, Macieja Domańskiego, Mateusza Matrasa oraz Piotra Wlazły. Swój optymizm pokładam także w graczach aspirujących do tego miana - Berta Esselinka, Alvisa Jaunzemsa oraz Matthiew Guillaumiera.
Szymon Markulis
Fot. Własne
Dodaj komentarz