WRZUTKA

—ZE SPORTEM NA TY—

Najwięksi wygrani początku sezonu w Stali Mielec

Trwa pierwsza przerwa w rozgrywkach Ekstraklasy związana z meczami reprezentacji w ramach eliminacji EURO 2024. Jest to dobry moment, by podsumować minione 7 kolejek w wykonaniu Stali i wybrać TOP 5 zawodników Biało – Niebieskich, którzy najwięcej zyskali na starcie sezonu 2023/24 bądź zaprezentowali się ponadprzeciętnie. Zapraszam!

5. Marco Ehmann

Ostatnie miejsce zajmuje 23-letni Rumun z niemieckim paszportem, który od pierwszego spotkania wskoczył do wyjściowego składu. Póki co, ilekroć tylko nic nie stało na przeszkodzie (uraz z Piastem, pauza z Ruchem za kartki), to trener Kiereś stawiał na niego w pełnym wymiarze czasowym. Marco mierzy 1,89m, a jego budowa pozwala łatwo przepchnąć rywala. Jednocześnie tworzy naprawdę obiecującą prawą flankę z Łukaszem Gerstensteinem, który również znajduje się w tym rankingu. Wyraźnym problemem, być może po części wynikającym z posiadania przed sobą niedoświadczonego wahadłowego, jest mnóstwo żółtych kartek, jakie Ehmann łapie, niczym kiedyś Kasperkiewicz – aż cztery w pięciu spotkaniach.

4. Mateusz Matras

Kolejnym obrońcą wartym wyróżnienia jest popularny „Matrix”, jeden z piłkarzy z najdłuższym stażem w Mielcu. Stalowy – nomen omen – żołnierz, nie opuścił ani minuty, odkąd Kamil Kiereś został trenerem Stali, i tę passę kontynuuje również w tym sezonie. Mateusz nie zanotował jeszcze żadnego konkretu z przodu – jak gol czy asysta, ale wykonuje nieocenioną pracę w defensywie co mecz, co dało się zobaczyć szczególnie w spotkaniach, w których Biało – Niebiescy bronili wyniku. Warto dodać, że Matras grał już razem z Pajnowskim, Ehmannem, Esselinkiem oraz Leandro. Mimo to, zdecydowanie daje radę, na co uwagę zwraca wielu kibiców mieleckiej drużyny.

3. Łukasz Gerstenstein

Osiemnastoletni „Gerry” jest uosobieniem tytułu artykułu, prawy wahadłowy Stali jeszcze w zeszłym sezonie spadał z rezerwami Śląska Wrocław do III ligi, zajmując ostatnie miejsce w tabeli. Status młodzieżowca był bez wątpienia był jedną z przyczyn transferu Łukasza do Stali, ale nawet tutaj wydawać by się mogło, że plac gry prędzej otrzyma starszy o prawie 3 lata Mateusz Stępień z Arki Gdynia. Gerry jednak posadził Stępnia na ławce, wybiegając za każdym razem w wyjściowej jedenastce, i tym samym rozwiązał problem z młodzieżowcem. Jak ocenić jego grę? Widać pewne braki w defensywie, ale piłkarz nadrabia je w fazie ataku, czego najlepszym przykładem był piękny gol po spektakularnym rajdzie w meczu z Radomiakiem Radom, po którym został on Zawodnikiem 6. Kolejki Ekstraklasy. Otrzymał również nominację do tytułu Młodzieżowca Sierpnia PKO Banku Polskiego, gdzie przegrał jednak z Kajetanem Szmytem z Warty Poznań

2. Koki Hinokio

To był trudny wybór, ale pierwsze miejsce może być tylko jedno, a więc na drugim ląduje sympatyczny Japończyk. Długo mówiło się, że klucz do tego zawodnika ma jedynie Adam Majewski, bowiem rzeczywiście gdy były trener Stali oraz Koki pracowali razem, to temu drugiemu szło o wiele lepiej, a gdy nie, to pomocnik tracił swój blask. W tym sezonie wygląda to jednak zgoła inaczej – Hinokio pokazuje, że można oczekiwać od niego zarówno zaangażowania jak i przebłysków technicznych – jednym z jego dryblingów zachwycano się w Canal+. Jako jedyny wyróżniał się w przegranym meczu z Puszczą (słupek), obił poprzeczkę w starciu z Ruchem, a przede wszystkim pamiętamy go z dubletu przeciwko Śląskowi Wrocław, który pozwolił wygrać spotkanie z dzisiejszym wiceliderem Ekstraklasy.

1. Mateusz Kochalski

Wybrany przez kibiców na Twitterze najlepszym zawodnikiem sierpnia oraz ostatnich dwóch spotkań –  Mateusz Kochalski. 23-latek przez ostatnie dwa lata prawie w ogóle nie grał (3 mecze, w tym 2 w Pucharze Polski), latem wydawało się że były piłkarz Radomiaka będzie musiał ponownie ustąpić miejsca komuś innemu, mowa o młodzieżowcu dzięki któremu klub mógłby zrealizować cel w postaci przepisu o 3000 minutach młodzieżowca („Kochal” ten status stracił latem). Ostatecznie bramkarz sprawdził się podczas obozu przygotowawczego na tyle dobrze, że sztab zrezygnował ze wspomnianej koncepcji, a Kochalski w pierwszych siedmiu spotkaniach odwdzięczył się świetną grą. Pamiętamy chociażby piękną paradę w meczu z Radomiakiem po strzale Luizao zza pola karnego lub interwencję w sytuacji sam na sam z ex-Stalowcem, Tomaszem Swędrowskim, ratującą Stali jeden punkt w spotkaniu z Ruchem Chorzów. Piłkarz musiał wejść w duże buty po Bartku Mrozku, ale jak na razie świetnie wywiązuje się z tej roli. 

Kto jeszcze mógłby znaleźć się na tej liście? Rozważałem jeszcze Domańskiego i Pajnowskiego  „Doman” ma naprawdę niezły początek i z pewnością zasłużył na wyróżnienie, bronią go też liczby, „Pajno” z kolei wydawał się w momencie podpisania uzupełnieniem składu, wskoczył jednak do wyjściowej jedenastki z marszu i wypadł dopiero przez kontuzję w meczu z Rakowem. Ograniczyłem się jednak do TOP5, a więc ktoś musiał zostać pominięty. Mimo przedstawionej argumentacji i oparciu na podanych statystykach, jest to nadal subiektywne zestawienie, zależące w dużej mierze od mojego odbioru obejrzanych spotkań. Tym bardziej zachęcam do przedstawienia swoich opinii w komentarzach!

Tomasz Martyński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *