CRACOVIA

Miło mi powitać Was w jubileuszowej, dziesiątej odsłonie „Z trybuny rywala” – cyklu, w którym rozmawiam z kibicami najbliższych rywali Stali Mielec. Przed poniedziałkowym starciem z Cracovią miałem przyjemność porozmawiać z ChłopakiemZKaluzy (@ChlopakZKaluzy), znanym Wam z pisania „Rubryki Cracovii” dla Wrzutki. Zapraszam serdecznie fanów obu drużyn do lektury!

Cześć! Cracovia w ligę weszła niesamowicie – drugie miejsce, 19 punktów po 9 meczach, 17 strzelonych goli. Z czego wynika ten fenomenalny start?

– Fenomenalny start wynika na pewno z dobrych wzmocnień kadry – poczyniliśmy latem dużo naprawdę jakościowych transferów. Niektóre jeszcze potrzebują aklimatyzacji, a niektóre już świetnie sobie radzą. Zwyżka formy niektórych piłkarzy, takich jak Ghiță czy Sokołowski, też dodaje swego.

– Jaki jest Wasz cel na ten sezon, patrząc na dziś?

– Jaki nasz cel? Ciężko powiedzieć, moim marzeniem byłby medal Mistrzostw Polski, i oczywiście wierzę w to, jednak wiem, że na dalszym etapie są mocniejsze drużyny. Realny cel to zostanie w czołowej szóstce, wtedy byłbym naprawdę bardzo zadowolony.

– Łyżką dziegciu w beczce miodu jest wtorkowe odpadnięcie w Pucharze Polski z trzecioligową Sandecją Nowy Sącz. Wypadek przy pracy, czy poważny sygnał ostrzegawczy?

– Na razie wydaje mi się, że to wypadek przy pracy. Słabo weszliśmy w mecz, cienko prezentowaliśmy się w środku pomocy i obrony. Dopiero po zmianach coś ożyło, ale w dogrywce Sandecja dopięła swego. Czy to kryzys – to pokażą kolejne mecze ligowe, ale myślę, że to raczej wypadek przy pracy, zdarza się. Teraz pełne skupienie na lidze.

– Jak po prawie pół roku można ocenić pracę Trenera Dawida Kroczka?

– Oceniłbym ją póki co pozytywnie. W poprzednim sezonie został wrzucony na sporego konia i musiał utrzymać zespół. W tym dostał dużo wzmocnień i efekty są widoczne.

– Głośno o Cracovii zrobiło się przy okazji poprzedniej przerwy na kadrę, kiedy wielu piłkarzy „Pasów” otrzymało powołania do reprezentacji narodowych. Czy Cracovia jest zbyt zagraniczna, czy właśnie te powołania świadczą o tym, że są to jakościowi gracze?

– Może i jest zbyt zagraniczna. Sam bym chciał, by u nas grało wielu Polaków, ale cena oraz przekonanie jakościowych piłkarzy, by dołączyli do Cracovii, nie są już tak proste. Uważam, że takie powołania świadczą o ich jakości; Källman, Hoskonen, Atanasov, Kakabadze to już etatowi reprezentanci.

– Jak wygląda sytuacja kadrowa w drużynie przed meczem ze Stalą – kto na pewno nie zagra?

– Pauzują Rózga i Kakabadze, i to akurat spore braki. Rózga to zawodnik, na którym przeciwnicy łapią sporo kartek, a Kakabadze to topowa jakość. Wydaje mi się, że najprawdopodobniej Janasik oraz Rakoczy wejdą w ich miejsce. Niewiadomy jest też występ Van Burena – wydaje mi się, że jeśli już, to zacznie z ławki. Reszta raczej gotowa.

– Którzy piłkarze „Pasów” jak na razie zaprezentowali się najlepiej i kibice Stali powinni mieć na nich oko?

– Myślę, że sporo jest takich piłkarzy. Odradzający się Ghiță, który strzela gola za golem. Hasić, czyli świetna lewa noga, dobra kontrola piłki. Na pewno Källman, dla mnie najbardziej niewygodny napastnik w lidze, który z łatwością umie przestawiać obrońców. Dodałbym tu jeszcze Rózgę, ale on pauzuje.

– A na kogo Ty byś zwrócił uwagę spośród zawodników Stali?

– Myślę, że na Szkurina, bo mimo średniego początku, to świetny napastnik. Bardzo lubię też Maćka Domańskiego – chociaż również zaliczył średni początek sezonu, to jego magic touch zawsze może odmienić losy spotkania.

– Faworyt wydaje się oczywisty, patrząc w tabelę, ale w zeszłym sezonie rywalizacje Stali i Cracovii skończyły się dwukrotnie 2:2 po szalonych meczach. Jakiej gry spodziewasz się w poniedziałek, i jaki wynik typujesz?

– Spodziewam się raczej otwartej gry i ofensywnej piłki, liczę na mecz, gdzie będzie sporo dobrych akcji, i myślę, że może paść tutaj sporo bramek,  Cracovia to w końcu najlepsza ofensywa w lidze, a Stal najgorsza, co może tu pójść nie tak? Nie wiem, ale na pewno efekt nowej miotły widać było w meczu z Motorem. Kroczek już raz przegrał z Niedźwiedziem, ale liczę, że tym razem nasz Trener wyjdzie z tego zwycięsko. Typuję życzeniowo 2:1, ale liczę na dobry mecz, i niech wygra lepszy 🙂

– Dzięki wielkie za całą naszą rozmowę. Powodzenia, niech wygra lepszy, cześć!

Tomasz Martyński

Fot. FKS Stal Mielec