Cokolwiek nie napiszę we wstępie o tym meczu, to w zasadzie będzie niedopowiedzeniem tego, jak ważne to spotkanie. Stal znajduje się w okropnej sytuacji, na siedem kolejek przed końcem ligi zajmuje miejsce w strefie spadkowej i jej szanse na utrzymanie są wyceniane coraz niżej… Równie dramatycznie jest w Gdańsku, i dla obu tych ekip mecz bezpośredni będzie idealną okazją do zapunktowania i podłączenia sobie tlenu. Co słychać w Gdańsku? Zapraszam na moją rozmowę z Dawidem (@DawidDawson_), kibicem Lechii. Miłej lektury!
Tomasz Martyński – Zacznijmy od wiosennej dyspozycji Lechii – z jednej strony, pięć porażek w ostatnich sześciu meczach, ale z drugiej – wygrana z Jagiellonią, a wcześniej z Lechem. Z czego wynika taka rozbieżność?
@DawidDawson_- Jeśli chodzi o rozbieżności w wynikach Lechii, czyli np. pokonanie Lecha czy Jagi i jednoczesne porażki z Puszczą czy Radomiakiem, to przyczyn można powiedzieć jest parę. Przede wszystkim, jest to młody zespół bez doświadczenia i obycia w Ekstraklasie. Duży wpływ ma tez dyspozycja lidera środka pomocy, Kapicia, no i ławka rezerwowych, która – delikatnie mówiąc – mocno odstaje.
Gdy rozmawialiśmy w październiku, pytałem, czy wziąłbyś wtedy w ciemno 15. miejsce. Cytując, „Myślę, że piętnastego miejsca w ciemno bym nie brał. Stać ich na lepszy wynik.” Co zatem – kolokwialnie mówiąc – nie dojechało?
W październiku większość kibiców Lechii wierzyło w spokojne utrzymanie, gdyż właściciel zapowiadał wzmocnienia w przerwie zimowej. Do tego w tamtym okresie zespół wyglądał na źle przygotowany do sezonu, mimo że wyniki nie były tragiczne. Dlatego przy odpowiednich wzmocnieniach i dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym zespół na pewno wyglądałby lepiej.
Czego brakuje Lechii, by zacząć regularnie punktować?
Do regularnego punktowania potrzeba minimum trzech – czterech transferów oraz stabilizacji finansowej, bo to na pewno ma jakiś wpływ.
No właśnie, o wilku mowa – jak wygląda stan finansów gdańszczan? Było o nim głośno przy okazji opłaty dla Ruchu za Tomasza Wójtowicza oraz przy okazji zgrupowania w Dubaju(!). Mógłbyś opowiedzieć coś więcej, szczególnie o tym zgrupowaniu?
Jeśli chodzi o finanse, to niestety bez zmian – czyli tragicznie. Zakaz transferowy nie został zniesiony. Wyjazd do Dubaju to wymysł Urfera. Jaki był cel tej wycieczki – nikt nie wie. Jeśli chodzi o warunki treningowe, to były okej, ale jeśli chodzi o hotel czy wyżywienie, to już tak kolorowo nie było…
Przechodząc do poniedziałkowego spotkania: jak wygląda sytuacja kadrowa w Lechii przed tym meczem? Kto chwilowo w Lechii trzyma dobry poziom lub złapał dobrą formę? Kto będzie zaś słabym punktem ekipy Johna Carvera?
Sytuacja kadrowa: poza Pllaną (pauza za kartki) raczej wszyscy powinni być gotowi. Chociaż Kapić jest mocno przeziębiony i w ostatnich dniach nie trenował. Jeśli chodzi o formę, to na pewno dobrze wygląda Bobcek. Reszta zespołu gra w kratkę, a największy problem to oczywiście defensywa.
Bez wątpienia będzie to „mecz o 6 punktów”, a może wręcz mecz, którego przegrany już pożegna się z marzeniami o utrzymaniu w Ekstraklasie. Jesienią Stal wygrała 2:1. Jakiego spotkania spodziewasz w poniedziałek, i jaki rezultat typujesz?
Co do wyniku, to jeśli Lechia zagra jak z Lechem czy Jagą, to myślę, że trzy punkty zostaną w Gdańsku. Byle zdobyć jedna bramkę więcej 😉
Rozmawiał Tomasz Martyński
Dodaj komentarz