Warta Poznań 

Nikt z zewnątrz nie wie tyle o realiach panujących w danym klubie, co jego kibice. Im zamierzamy oddać teraz „mikrofon”, i w ten głos się wsłuchać. Zapraszam serdecznie na  kolejny tekst w ramach formuły „Z trybuny rywala”, w którym na temat poniedziałkowego meczu Stali Mielec z Wartą Poznań miałem okazję porozmawiać z Panem Maciejem Maćkowiakiem, wychowankiem i kibicem „Zielonych”, a obecnie dyrektorem klubu Victoria Września. Przyjemnej lektury! 

Od jak dawna jest Pan związany z Wartą? 

Od dwunastego roku życia, 37 lat. Jestem wychowankiem Warty Poznań, zacząłem grę u Trenera Andrzeja Żurawskiego, ojca Macieja Żurawskiego, z którym  graliśmy razem w piłkę w juniorach w Warcie. Później przeszedłem do Lecha Poznań – graliśmy mecz z Lechem, to strzeliłem tam cztery bramki, i przyszedł trener z Lecha i mnie zabrał […] Z Wartą trochę jestem związany, i to długo; no i oczywiście oglądam mecze Warty. 

Jakie są nastroje oraz oczekiwania kibiców „Zielonych” co do końcowego miejsca w tabeli w tym sezonie?

Przede wszystkim utrzymanie się w lidze, bo spaść z ligi i potem awansować jest bardzo ciężko. Pieniądze się skończyły, i chcą po prostu dotrwać. Warta jest w ogóle nieprzewidywalnym zespołem, widzisz, oni mają różne wyniki, grają w kratkę i do końca nie wiadomo, czego po nich się spodziewać. Potrafią grać porządnie z drużynami z wyższej półki, ale z tymi słabszymi, to już bywa różnie. Patrząc na grę, wygląda to dobrze, ale strzelają mało bramek, i tu jest ich problem. W ogóle mają w klubie swoje problemy, i może to przekłada się na to, że teraz im nie idzie. Można powiedzieć, że są w rozsypce, ale muszą walczyć, bo nic im nie pozostało. Zobaczymy, jak poradzi sobie Trener Szulczek – walczy do końca, żeby Warta nie spadła. 

No właśnie, w czwartek padła informacja, że wraz z końcem sezonu Warta rozstaje się z Trenerem Dawidem Szulczkiem. Co o tym sądzić, i kto nadawałby się według Pana na następcę? 

Ciężko powiedzieć, naprawdę. On teraz potrzebuje już zmian, nie ukrywam, że idzie też tam, gdzie lepiej płacą, bo to też wiąże się z zarobkami. Każdy by poszedł na większe pieniądze, na tym to wszystko polega. 

Głośno zrobiło się o Warcie również za sprawą wywiadu, jakiego udzielił Niilo Mäenpää, w którym zarzuca włodarzom drużyny z Poznania opóźnienie w wypłacaniu pensji. Co Pan o tym myśli? 

Z tego, co słyszałem, to mogę potwierdzić, że są zadłużeni, a opóźnienia wynoszą dwa miesiące. Generalnie to Warta będzie się inaczej nazywać, ma się nazywać „Warta Poznań S.A.” z siedzibą w Grodzisku Wielkopolskim, bo muszą dostać licencję na następny sezon. 

Których piłkarzy „Zielonych” określiłby Pan jako najważniejszych dla drużyny? Adam Zreľák, Kajetan Szmyt?

Piłkarze Stali muszą uważać najbardziej na Zreľáka, bo to super piłkarz, taki ambitny, nieprzewidywalny. Nie wiadomo, co mu przyjdzie do głowy, a jak już przyjdzie, to robi się bardzo niebezpiecznie. Wrócił po kontuzji, wszedł pewnie do kadry, i zaczął strzelać. Szmyt natomiast ostatnio zjechał z formy, na niego nie ma za bardzo co liczyć. 

Jakie jest Pana nastawienie co do poniedziałkowego spotkania Stali z Wartą? 

Warta gra jutro mecz o sześć punktów. Musi wygrać, bo w tabeli „nie ma lekko”. Można powiedzieć, że Warta ma nóż na gardle, a wchodzą teraz w decydującą fazę sezonu, będąc na 15. miejscu. Puszcza ucieka, a przecież Korona jest tylko jeden punkt za nimi … Warta ma ciężkie mecze, u siebie z Widzewem i z Legią, mecz z JagielloniąTRAGEDIA. Można powiedzieć, że spośród drużyn zagrożonych spadkiem, Warta ma najgorszy terminarz, więc oni muszą zdobyć ze Stalą trzy punkty, a jeżeli nie zdobędą, to mogą polecieć. Powiem krótko: jutrzejszy mecz jest najważniejszy dla Warty, patrząc na następne  mecze. 

A dla Stali? 

Powiem, że już się utrzymała, a jeżeli wygra, to będzie mieć 41 punktów, i Warcie  ucieknie na dziesięć. Stal będzie się czuła bezpieczniejsza, będzie już kontrolowała sytuację,  będą mieli w głowie to, że mają przewagę – a tak to nigdy nie wiadomo, ta liga jest nieprzewidywalna, nawet patrząc na dzisiejszy [rozmowa przeprowadzona 21.04] mecz Lecha z ŁKS-em … 

Dziękuję bardzo za całą naszą rozmowę. Niech wygra lepszy, udanego spotkania! 

29. kolejka: Warta Poznań – Stal Mielec, 22.04, 19:00 

Miejsca w tabeli: 

9. Stal Mielec 38 pkt. 33:34 / 14. Warta Poznań 31 pkt. 26:33 

Jesienią: Stal 0:1 Warta 

Tomasz Martyński