Korona Kielce z przytupem kończy miesiąc, 31 lipca klub oficjalnie pożegnał Kamila Kuzerę który przestał pełnić obowiązki trenera pierwszej drużyny. Niedzielne spotkanie z Motorem Lublin poprowadzi jego dotychczasowy asystent Mariusz Arczewski. Ale wracając do najważniejszego tematu – zwolnienia trenera Kuzery, temat jego odejścia był brany pod uwagę po zakończeniu sezonu 23/24, ale dlaczego do tego nie doszło? Zarząd po prostu bał się reakcji kibiców i pomysł upadł, ale czy upadł na zawsze? Nie, na ostatniej konferencji prasowej były już trener mocno skrytykował ruchy transferowe które klub przeprowadził – „To nie są topowe transfery, to uzupełnienia” widać było, że linia Trener – Zarząd iskrzy i lada moment nastąpi zwolnienie, klub chciał taki ruch wykonać w środę, lecz do Kuzery trafiły te pogłoski i postanowił we wtorek, 2 dni po meczu z Legią porozmawiać z Prezesem Jakubczykiem i złożyć dymisję, zachował się honorowo – finalnie nie będzie on pobierał reszty winnej pensji, kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Czy dało się pożegnać lepiej? Na pewno tak, wystarczyło podziękować trenerowi i zakończyć współprace w czerwcu skoro i tak klub nie widział w nim dobrego fachowca i nie planował z nim dalszej współpracy. Wtedy nowa osoba mogła by przepracować z zawodnikami okres przygotowawczy. Ja jednak dziękuje trenerowi Kuzerze za tą szaloną i piękną wiosnę 2023, potem jednak im dalej w las tym gorzej, widać było, że ta drużyna nie progresuje i z każdym meczem pikuję w dół.


Piotr Roguła – wiceprezydent Kielc który świetnie wprowadził nowego zawodnika Pau Restę do Korony Kielce, ba! Prowadził nawet z nim negocjacje co do kontraktu, jednak sam w rozmowie w Radiu eM powiedział, że tych rozmów nie prowadził, a z agentami spotkał się już po podpisaniu kontraktu przez zawodnika, no niestety Pan „Petroniusz Rogulus” nie potrafi kłamać bo sam wcześniej przed podpisaniem kontraktu wrzucił zdjęcie z agentką zawodnika. Napisał również na swoim Facebooku – „Ten piłkarz to będzie rakieta” no i chyba niestety tą niezłą rakietą w oczach byłego już trenera Korony, Kamila Kuzery nie został, bo w sparingu drugiej drużyny wypadł fatalnie, a na treningach dla odmiany, również wypada fatalnie, od momentu zostania zawodnikiem klubu z województwa Świętokrzyskiego ani razu nie załapał się nawet na ławkę rezerwowych.

Pierwsze koty za płoty, mieliśmy obiecująco wyjść na Pogoń i wyszliśmy, pierwsza połowa była całkiem niezła ale nie można popełniać takich przedszkolnych błędów przy bramkach, na pewno bardzo zaimponował mi Mariusz Fornalczyk który w tamtym meczu świetnie wyglądał na skrzydle, na słowa uznania zasługuję także Hubert Zwoźny który radził sobie nieźle w debiucie na Ekstraklasowych boiskach przeciwko Kamilowi Grosickiemu. Na mecz z Legią mieliśmy wyjść z ambicją i tak dokładnie było, na początku mieliśmy trochę problem bo drużyna ze stolicy Polski ruszyła na Koronę i przede wszystkim bardzo dobrze przesuwała, mieliśmy swoje okazje bowiem w okolicach 30 minuty Dalmau po świetnym podaniu Długosza trafił w poprzeczkę, chciałem zobaczyć charakter i ambicję w tym meczu, było ją widać. Na plus znowu młody Zwoźny który neutralizował Luquinhasa oraz Vinagre, dobry mecz Długosza i Hiszpana, Dalmau który wyglądał jakby przed meczem zjadł całą paczkę witamin. Mecz z Motorem w niedzielę, każdy kibic oczekuję zwycięstwa. Ja osobiście jestem ciekawy jak ten skład poukłada Mariusz Arczewski który wystąpi w roli pierwszego trenera. 

@borw22

Fot. Korona Kielce